poniedziałek, 24 września 2012

Miłosny Paryż

 Paryż miastem miłości? Od zawsze! To tu napływają tłumy zakochanych, którzy o swoim niepospolitym, najważniejszym i niezwykłym uczuciu muszą zapewnić siebie i cały świat, dając mu wyraz na grawerze mniej lub bardziej wymyślnej kłódki przypiętej do mostu na tyłach Notre Dame. Kluczyk obowiązkowo ląduje w zimnych nurtach Sekwany jako gwarant stałości uczuć (nie da się już kłódki odpiąć). Całe wydarzenie jest przez pary filmowane i fotografowane, co na własne oczy widziałam. I nie byli to, w obu przypadkach ludzie nastoletni, jakby się mogło wydawać.


 Ta pani w czerwonym sweterku przypina właśnie miłosną kłódkę, a jej partner, którego tu na zdjęciu nie widać, filmuje całą ceremonię (?) telefonem komórkowym. Oboje wyglądali na ludzi po 50-tce.
Nad Sekwaną wszystkie drzewa pokryte są miłosnymi wyznaniami wyrytymi w korze - to starsza forma przekazu od zakochanych, czujących przymus podzielenia się z całym światem ogromem przepełniających ich uczuć. Drzewa, mimo tych miłosnych okaleczeń jakoś trwają czego pewnie nie da się powiedzieć o wszystkich historiach miłosnych, którymi podzielili się ze światem zakochani nad Sekwaną...